Szalony wtorek

Od rana miałem dziś taki dzień, że tylko przemarszu wojsk radzieckich brakło do kompletu doznań. Najpierw wyprawa po akcesoria lakiernicze i sam lakier, oczywiście biały z palety Citroena. Dokładnie 280 zł poszło. Po drodze podjechałem przełożyć jedną z opon na polakierowaną felgę - pojedzie ona jako zapas na tylnych drzwiach - 20 zł za przekładkę i wyważenie. Później wyprawa po…

Drabinka i kolejni darczyńcy

Dzisiaj zaczynam od końca tytułu, czyli od darczyńców. Kolejny kawałek miejsca na Le Żuku kupił portal Francuskie.pl - Dziennik Motoryzacji Francuskiej. Cieszy mnie to niezmiernie, oraz nieco bawi - bowiem na Żuku pojedzie całkiem sporo reklam francuskiej motoryzacji, gdyż również Klub Cytrynki (czyli Citroena), którego jestem współtwórcą, wpłacił kasę na dzieci i jego logo znajdzie się w sumie na trzech…

Garażowe rewolucje

Zabawny zbieg okoliczności - 100 wpisów na blogu i 104 dni do Złombola - czyli niecałe 4 miesiące. Z kolei 4 miesiące trwa już walka o przebudowanie Żuka na wygodną wyprawówkę. Dzień w dzień niemal coś się tnie, skręca, montuje i maluje. W międzyczasie Żuk wykonuje drobne jazdy tu i ówdzie, jak akurat jest poskładany i kompletny;-)  Określony został termin…

Poszukiwani darczyńcy

Zbieramy kasę dla dzieci - taka jest idea Złombola. Ludzie szykują komunistyczne fury, myją, pucują, remontują i sprzedają miejsce reklamowe na swoich autach. Cała operacja jest przeźroczysta - pieniądze wpłacają nabywcy powierzchni wprost na konto Fundacji  "Nasz Śląsk", dla załogi leci jedynie potwierdzenie wpłaty. Na koniec roku na stronie Złombolowej - www.zlombol.pl publikowane jest podsumowanie zbiórki i rozliczenie z wydanych…

Blacharka do upojenia

Jedno wiem już na pewno - nie przepadam za pracami blacharsko-lakierniczymi. Owszem, dają piękny efekt, ale wymagają żmudnego szpachlowania, szlifowania, polerowania. Mnie to po prostu kosmicznie nudzi, poza tym lubię widzieć od razu efekt, a podczas szlifowania tego nie ma. Trzeba na wyczucie zrobić wiele pociągnięć papierem, tak aby było gładko. To ja wolę instalację elektryczną robić, albo ciąć i…

Cięcie, gięcie i spawanie

Dzisiaj ciąg dalszy prac nad tylnymi drzwiami, ale przy okazji wykonanych zostało parę innych drobiazgów. Z rana zakupy - zamek do tylnych drzwi, klasyczny zatrzask o dobrej i sprawdzonej konstrukcji - za 60 zł. Pozwoli on bezpiecznie zamknąć bagażnik na czas nieobecności naszej w trasie. Ponadto odebrałem przesyłkę z nowiutkimi chlapaczami do Żuka - takie klasyczne, komunistyczne z logo Citroena…

Nie ma lipy…

Czas nie penis, nie stoi w miejscu. Trzeba ciąć, spawać, robić. Tak też było i dzisiaj. Tylne drzwi (bo już nie klapa) straciły oryginalny zamek i zyskały w tym miejscu gustowną wspawkę. Wycięte zostało też to co zgniło pod szybą i w to miejsce wjadą kawałki wycięte wczoraj z innej klapy. Uchwyt do poziomego siłownika został zamocowany i przetestowany. Wszystko…

Drzwi w bok;-)

Wszystkie siły zostały dziś skupione na tylnych drzwiach. Najpierw pan Janusz wykonał w drzwiach specjalne nacięcia w które zmieszczą się zawiasy po ich zamknięciu. Zostały wspawane wzmocnienia i specjalnie wykonane profile. Później drzwi wstawiliśmy w otwór i odpowiednio ustawiliśmy, aby szczeliny były równe. Następnie kilkoma szybkimi spawami połączyliśmy drzwi z zawiasami uprzednio przykręconymi pod odpowiednim kątem do karoserii. Nadeszła chwila…

Metaloplastyki ciąg dalszy

Po niedzielnej przerwie ruszyłem dziś z nowymi siłami do przebudowy Le Żuka. Zacząłem od wycieczki do specjalnego Pana który ma spienione PVC w arkuszach i docina na życzenie. Tak też się stało i dwa pasy z pięciomilimetrowego PVC o wymiarach 20,5 x 285 cm za całe 72 zł zakupiłem. Trzydzieści nitów później miałem je zamocowane do bagażnika co ładnie obrazuje…

Deska rozdzielcza

Deska się robi. Nie wszystko mogę wykonać sam i w tym wypadku tak właśnie jest. Krzysztof zaoferował się że wyprodukuje dechę jaką sobie wymarzyłem, odbyłem więc wyprawę do niego i we dwóch pomierzyliśmy i zaprojektowaliśmy finalną wersję deski rozdzielczej.  Plan zakładał podzielenie jej na cztery moduły. W pierwszym oryginalny prędkościomierz i zegar z Warszawy (montowano je w pierwszych Żukach i…

Sobotnia metaloplastyka

Dziś był bardzo owocny dzień. Całe sześć godzin wytężonej pracy. Zacząłem od zainstalowania gniazd 12V dla pasażerów z tyłu. Trochę wiercenia i to solidnym wiertłem, następnie przykręciłem gniazda i wykonałem niezbędny kawałek instalacji elektrycznej. Wszystko ładnie poupinałem do ramy przegrody, do gniazd zaś wsunąłem lampki do czytania mapy. Pozwoli to dyskretnie korzystać z oświetlenia po zmroku.  Niestety nadal brakuje mi…

Piąteeeeeek

Łatwo dziś nie było. Raz że nie sprzyjała pogoda - niezbyt miło się spływa potem, a dwa że mało czasu na zaczęcie czegoś poważnego, obrabiałem więc drobiazgi które czekały od dawna. Najpierw postanowiłem skończyć wykładzinę w przedniej kabinie, bo mi tam dwa nieskończone elementy od dwóch miesięcy czekały. Wkurzały mnie co raz bardziej, a nie miałem do nich serca. Problem…

Czwartkowe zmagania

Dzisiaj z rana pojeździłem dość sporo Le Żukiem po Warszawie. Miałem parę spraw do załatwienia, a było to jedyne wolne auto pod domem dziś;-) Całkiem miło prowadzi się Żuka w mieście, pomijając brak wspomagania kierownicy. Powoli przyzwyczajam się do jazdy takim klasykiem (kilkanaście lat temu jeździłem Nysą dość dużo) i sprawia mi spora przyjemność wyczuwanie maszyny. Sporo zabawy jest też…

Środa pod Narodowym

Wczoraj wieczorem wpadłem Le Żukiem na spotkanie Youngtimer Warsaw. Odbywają się takie spotkania cyklicznie, w tym roku we środy, o 19:00. Zjeżdża się całkiem sporo ciekawych aut, przychodzą żądni wrażeń oglądający, są foodtrucki - jest fajnie. Grzmiący Rydwan nie wygląda z zewnątrz jeszcze zbyt imponująco, ale za to swym bogatym wnętrzem zachwycał niejednego;-)  W trakcie imprezy YTW odbywają się mikrospotkania…

Jest moc audio;-)

Dzisiaj mało czasu i mało sukcesów. Podłączyłem separator napięcia, dzięki czemu działa poprawnie ładowanie akumulatorów obu, oraz wykonałem zestaw kabelków do zasilania dodatkowych akcesoriów i przetwornicy. Później zaś zająłem się montażem zwrotnic i głośników wysokotonowych z tyłu. Cały zestaw gra teraz bardzo ładnie, z wyraźnym, soczystym basem. Czuć jak głośniki uczciwie pracują;-) Na tym kończą się dzisiejsze sukcesy z braku…

Wtorkowe nieróbstwo;-)

Dzisiaj zasadniczo nie kiwnąłem palcem. No może poza przykręceniem przedniej tablicy rejestracyjnej;-) Później zaś zapakowałem do Żuczka wszystkie elementy przyszłej deski rozdzielczej i udałem się w podróż pod Żyrardów, gdzie decha powstanie. Przy okazji podróży w sumie nieco ponad stukilometrowej przetestowałem kilka rozwiązań zastosowanych w Żuku.  Fotka z 1.05.2014 Po pierwsze - audio gra bardzo przyzwoicie, ale bez całkowicie ukończonego…

Żuk podzielony na części

Poniedziałkowy poranek - najpierw uzupełnienie zasobów czyli zakupy. Klej za 34 zł, do tego śruby 8.8 M10x70 z kompletem podkładek i nakrętkami samohamownymi za 16 zł. Po drodze z garażu zabrałem kilka niezbędnych drobiazgów i udałem się do maszyny. Plan dzisiejszy zakładał nadgonienie zeszłego tygodnia, czyli instalacja pełnej przegrody, pasów i foteli. I się udało! Rozpocząłem od oklejenia górnej płyty…

Sobotnie rewolucje

Obiecałem sobie że skończę wnętrze do końca tygodnia. Prawie się udało. Brakło mi dziś niestety wykładziny, musiałem po nią pojechać przez co straciłem sporo czasu (wykładzina - 65 zł). Niestety potem skończył się klej, a jego przed poniedziałkiem nie mam gdzie kupić. Tym niemniej wykonałem wszystkie niezbędne cięcia, ale może po kolei... Wstępne przymiarki Po przybyciu do auta najpierw zająłem…

Dzień cudów!

Dzisiaj był mocno dziwny dzień. Najpierw zająłem się wykańczaniem wnętrza w bagażniku. Przygotowałem panele, jeden nawet okleiłem wykładziną. Okazało się niestety że zapomniałem o płytach na górną część bagażnika. Jako że miałem jechać odebrać przegrodę, przy okazji postanowiłem je dociąć. Tymczasem tuż po 12:00 zadzwoniła pani z Wydziału Komunikacji z informacją że Urząd się poddaje i zarejestrują mi Żuka zgodnie…

Dużo dobrego

Dzisiaj działo się dużo, a nawet bardzo dużo. Z rana przywiozłem gustowne kieszenie siatkowe na drzwi (35 zł sztuka), bo mi jakoś tak łyso wyglądały po zamontowaniu głośników. Kieszonki pasują bardzo ładnie i można wetknąć w nie jakieś drobiazgi. Każda przykręcona jest pięcioma blachowkrętami, przez panel tapicerski, wprost do blachy drzwi. Zadowolony z efektu montażowego pojechałem Le Żukiem do specjalnego…