Budapest-Bamako 2024 – jedziemy

Tak, wiem, brak wpisów na blogu. Dużo pracy, obowiązków, brak weny, zmęczenie, trochę wypalenia. Nie opisałem wyprawy do Ekwadoru (nie wiem czy kiedykolwiek to zrobię), za to zrobiłem serię filmów 360 stopni i to pochłonęło moje moce, wraz z relacją na Instagramie (oczywiście kanał Grzmiący Rydwan). Możecie je sobie obejrzeć na Insta, w wyróżnionych relacjach. Znajdziecie tam też wyróżnione relacje…