Radosne testy w terenie

Ostatni weekend sierpnia był sporym wyzwaniem dla nas i Żuczka, oraz kilku naszych znajomych;-) Aby przetestować nasze wyposażenie campingowe, wybraliśmy się na małą wyprawę w okolice Nowego Dworu Mazowieckiego. Pojechał z nami jeden z naszych złombolowych załogantów - Piotrek Kuć. Chcieliśmy popiknikować nad Wisłą i w tym celu wybraliśmy gustowne miejsce na zakolu rzeki, po wewnętrznej stronie. Podczas próby dojazdu…

Prysznic gotowy

Dzisiaj na dachu Żuka, na bagażniku wylądował zbiornik. Został zamocowany trzema pasami z grzechotkami, powinny spokojnie go utrzymać. Do dolnego zaworu podłączyłem kawałek gumowej rurki i ścisnąłem cybantem. Na drugim końcu rurki znalazła się pompa z układu chłodzenia. Jej zadaniem jest wspomożenie przepływu wody, nie chodzi o wytworzenie kosmicznego ciśnienia;-) Pompka zasilana będzie z gniazdka zapalniczki, znajdującego się w podstawie…

Zawory i okolice silnika

Niby wszystko prawie gotowe i to "prawie" okazuje się całkiem czasochłonne. Zdjąłem pokrywę zaworów aby je wyregulować jutro rano. Pokrywa była brudna i brzydka. Chciałem ją umyć i doczyścić i jak się rozpędziłem to efekty widać na zdjęciach;-) Aż zacząłem żałować że nie wyjąłem silnika i całego tak nie zrobiłem;-) Pokrywa wygląda pięknie założona na silnik - ocenić możecie sami:…

Szykujemy prysznic;-)

Trwają prace nad montażem prysznica w Żuku. Po długiej trasie, ciepły prysznic to miła rzecz, a musimy uwzględnić że po pierwsze campingi mogą nie przetrwać naszego najazdu (393 załogi, ponad 1000 luda!), po drugie planujemy później noclegi na dziko, a po trzecie niezależność jest ważna. Zatem prysznic być musi. Trochę móżdżenia i gotowa koncepcja w głowie powstała. Teraz przekuwamy ją…

A co tam u Le Żuka?

Niby wszystko gotowe, ale jeszcze trochę drobnostek do zrobienia zostało i powoli "się robią". Układ chłodzenia został wypłukany i nieco zmodernizowany. Rozwiercone zostały trójniki do nagrzewnic, bo miały niepotrzebne zwężenia, które spowalniały przepływ płynu przez nagrzewnice. Na dojściu do trójnika dodaliśmy pompę elektryczną, która bardzo ładnie wspomaga obieg jeśli to konieczne. Kiedy jest wyłączona - płyn po prostu swobodnie przez…

Test drogowy

Le Żuk wybrał się na małą wycieczkę. Na sobotę zaplanowaliśmy przejazd do Radomia po box dachowy w rozmiarze gustownej trumienki, za jedyne 150 zł, z pewnej ręki. Kolejnym punktem wycieczki był przejazd z Radomia do naszego rodzinnego Piotrkowa Trybunalskiego, gdzie zaopatrzyliśmy się w zestaw słojów z pożywieniem do stolicy;-) Deska podczas jazdy W niedzielę przejechaliśmy z Piotrkowa do Warszawy po…

To już jest koniec…

Wiele osób pytało mnie czy sam wszystko robię przy aucie. Staram się, ale nie wszystko umiem, nie wszystko chcę i nie wszystko mogę zrobić. Zatem co umiem i potrafię wykonać? Radzę sobie z elektryką i elektromechaniką bez problemu, umiem projektować instalacje elektryczne i umiem je wykonać. Czytam schematy elektryczne jak powieść sensacyjną, albo pornograficzną;-) Ponadto radzę sobie bez większego problemu…

Maszyna żyje

Wtorek okazał się dniem łaskawym;-) Po dwóch tygodniach Żuk opuścił podnośnik! Trochę to trwało bo pewne drobiazgi pokomplikowały proste z pozoru plany, ale co tam - najważniejsze ze się udało. Z rana wycieczka do sklepu po kawałek kolumny kierowniczej z nowymi krzyżakami, za 120 zł. Później zaś montaż owego fragmentu, montaż nowej przekładni kierowniczej (regenerowana), instalacja chłodnicy wraz z nowym…

Lokalizacja

Trochę techniki nowoczesnej przed wyjazdem zostało zastosowane w Żuku. To że ma monitoring GPS od Tmatic to już wiecie. Dzięki teamowi AutoFOCUS powstała aplikacja która po zainstalowaniu na telefonie z Androidem - przekazuje aktualną pozycję na specjalny serwer. Z kolei załoga Żul Panter przygotowała na bazie tej aplikacji - specjalny link który generuje mapki z zaznaczoną aktualną pozycją na mapie. …

Szewski poniedziałek

Łatwo nie było. Tysiąc telefonów i mało istotnych spraw. Do tego ciężka noc, ale jakoś się dało przetrwać;-) Rozrząd poskładany, pompa wtryskowa na miejscu, takoż i wtryski i przewody wysokiego ciśnienia. Potem odpowietrzenie układu i niestety okazało się że akumulatory muszę kupić nowe. Na szczęście ma się znajomości tu i ówdzie i jakoś damy radę z kasą.  Z rana udało…

Nic się nie dzieje

Można by pomyśleć że tytuł jest prawdziwy, bo niewiele widać sukcesów, ale nie jest tak źle. Le Żuk nadal stoi na podnośniku z rozpiętym rozrządem, zdjętą pompą wtryskową i bez chłodnicy. Wszystkie jednak elementy układanki są już na miejscu i pozostało to i owo poskładać;-) Będzie dobrze... Dzisiaj wraz z panem Januszem zaatakowaliśmy temat tunelu do chłodnicy. Problem z chłodzeniem…

Oklejania dalszy ciąg

Wtorek nie przyniósł rewolucyjnych zmian w kondycji Le Żuka, ale parę rzeczy się wydarzyło. Pierwszą czynnością poranną było naklejenie naklejki na bagażniku dachowym. Mimo że wysoko i nie do końca wygodnie - to jednak się udało. Tak więc naklejka France Automobiles Service pyszni się na zasłużonym i podłużnym miejscu;-) Ładnie skomponowało się z logiem Francuskie.pl.  Drugim krokiem było zapakowanie chłodnicy…

Oklejamy się!

Poniedziałek to nie jest łatwy dzień. Zawsze jest coś z weekendu, albo z zeszłego piątku co trzeba nagle dokończyć. Ja miałem z rana drobna awarię u klienta i wyprawę z pompą wtryskową i wtryskiwaczami do "specjalnego Pana". Po dojechaniu na miejsce panowie się lekko zdziwili że to już kolejna pompa do Żuka w ciągu dwóch tygodni, ale po chwili usłyszeli…

Spokojny piątek

Jeśli spodziewacie się dzisiaj czegoś spektakularnego to od razu się wyluzujcie. Po pierwsze mało czasu na prace, a po drugie - raptem udało się wyjąć pompę wtryskową. I byłoby super gdyby nie okazało się że firma która miała zająć się jej obsługą ma urlop do 18.08. Na szczęście pomogła zaprzyjaźniona ekipa Złombolowa i podrzuciła adres innych "specjalnych panów co się…

Dużo drobiazgów

Na czwartek zaplanowane miałem to i owo, ale jak zwykle zrobiłem przy okazji coś innego;-) Na pierwszy ogień poszedł montaż tylnych chlapaczy (peerelowskie oryginały) za pomocą nabytego wczoraj płaskownika aluminiowego za całe 13 zł. Pociąłem go na gustowne kawałki, wykonałem dziurki i trzema śrubami 4mm skręciłem każdy chlapacz do wspornika. Chlapacze są krótkie, nie zasłaniają koła zbytnio i mają ten…

Środowe detale…

Środa była dniem w miarę spokojnym. Aby zbyt gwałtownie nie zaczynać pracy i od razu z rana się nie zniechęcić - nakleiłem logo FSC na dekiel koła zapasowego;-) To pozytywnie nastroiło mnie na dalszą część dnia - w końcu nie ma nic milszego niż prostym ruchem zrobić coś ładnego;-) Teraz tył auta jest po prostu kompletny, bo dość mocno przeszkadzał…

Rozbierania ciąg dalszy…

Dzisiaj nastąpił dalszy ciąg wybebeszania istotnych podzespołów silnikowych. Zdemontowany został cały rozrząd, zdjęty alternator, rozmontowaniu uległy okolice wiatraka chłodnicy i pompy wody. Wygląda to strasznie, ale po poskładaniu będzie super;-)  Mając wszystko ładnie rozłożone - zrobiłem listę niezbędnych rzeczy i udałem się na szalone zakupy. Wydałem 500 zł (prawie równo) i zakupiłem: pasek rozrządu 55 zł łożyska napinacza 60 zł…

Grzebanie w sercu

Nadeszła chwila kiedy to wypadało by zajrzeć Le Żukowi do serduszka. Temat był pracowicie i starannie omijany od samego początku. Nikomu się jakoś nie chciało;-) Ktoś z Was mógłby powiedzieć - przecież od tego powinno się zacząć, ale odpowiedź brzmi - stan silnika nie miał żadnego znaczenia, to jest część zamienna;-)  Dzisiaj wjechałem maszyną na podnośnik, rozebrałem układ wtryskowy i…

Niedzielne ciekawostki

Dawno nie było nic ciekawego o starych dostawczakach produkcji polskiej, pora zatem uzupełnić lukę. Wygrzebałem w sieci kilka ciekawostek - w tym filmik PKF o pierwszych Żukach jakie opuszczały lubelską fabrykę. Ich główną cechą charakterystyczną są otwierane "pod wiatr" drzwi, oraz malowanie w pasy. Do dzisiejszych czasów zachowało się około czterech sztuk takich aut. Powody są trzy - po pierwsze…