Ekwador – przygotowania. Cz.1

Tak czułem że to zbyt piękne aby było prawdziwe. Apartament za 1400 zł na 14 nocy mam na myśli. Sukces odtrąbiłem, w poczuciu zwycięstwa spałem jak młody bóg kilka nocy. I niestety Booking.com przysłał informację że właściciel oczywiście się pomylił, bo policzył nam 20 USD za noc, a powinno być 50 dolaritos. No i w ramach tego, że przeprasza, proponuje…

Kubki i koszulki

Szykując nowe koszulki na Gruzję, pomyślałem tym razem o wiernych czytelnikach i obserwatorach naszych podróży. Dlatego też wyprodukowałem nieco więcej koszulek niż dotychczas i ta niewielka nadwyżka jest do kupienia. Wykonane na porządnych koszulkach JHK, mięciutkie i przyjemne w noszeniu. Wszystkie koszulki są identyczne - nasze "załogowe" niczym się nie różnią. Jak zdobyć? Napisać emaila do mnie z pożądanym rozmiarem.…

BB2016 – ruszamy z robotą

Wiele dziś do napisania nie mam, ale coś lekko drgnęło;-) Konkretnie zdjąłem przedni zderzak i wykonałem wstępne pomiary. Muszę go bowiem zastąpić porządnym stalowym zderzakiem, solidnie mocowanym do ramy w kilku punktach (myślę o trzech lub czterech), z przewidzianymi punktami gdzie można będzie podstawić podnośnik typu hi-lift (znany z off-roadu). Podnośnik taki jest bowiem niezbędny w wyprawie jaka nas czeka. …

Potrzebne wsparcie

W rajdzie Budapeszt Bamako 2016 liczy się cel charytatywny. Od lat uczestnicy wiozą do Mali wyposażenie szkolne, komputery, monitory, ubrania dla dzieci i wiele innych przedmiotów. My też chcemy dostarczyć artykuły które ułatwią dzieciakom malijskim zdobycie wykształcenia. Wykształcenie bowiem to danie wędki, a z wędką inteligentny człowiek poradzi sobie w życiu - nie głodując. Dlatego właśnie tak ważny jest ten…

Nasza dzika kuchnia

W podróży, gdzie sami coś gotujemy, dużym problemem są brudne naczynia i sztućce. Człowiek przyzwyczajony w domu do bieżącej, ciepłej wody i niejednokrotnie zmywarki - zapomina że w terenie nie tak łatwo domyć to, co się ubrudziło. Na naszym Złombolowym wyjeździe byliśmy w pięć osób i radziliśmy sobie z tym problemem codziennie, bo produkowaliśmy całkiem sporo pożywienia;-) Cały zestaw MealKit.…

Hamulce pokonane (chyba)

Na pierwszy ogień w dniu dzisiejszym wykonałem pewien test. Za pomocą tzw. morsa zacisnąłem elastyczny przewód idący do tylnych hamulców i pojeździłem ostro przód-tył, wykonując różne manewry, jakie zazwyczaj wykonuję przy parkowaniu - bo to wtedy najczęściej znikał hamulec. Z morsem - wszystko działało bez zarzutu, a pedał hamulca stał twardo i z krótkim skokiem. Po południu Żuk wjechał na…

LEDowa rewolucja

Pomysł zrobienia "lexus look" w Żuku miałem już dawno, ale niestety rozbił się on przez żarówki czerwone. Raz że nie są one do końca legalne, a dwa że lakier na nich położony szybko się spalił i żarówki zaczęły świecić na biało w pozycjach (5W) i na różowo w STOP (21W). Było to mocno nieestetyczne i irytowało mnie co raz bardziej.…

Maszyna żyje

Wtorek okazał się dniem łaskawym;-) Po dwóch tygodniach Żuk opuścił podnośnik! Trochę to trwało bo pewne drobiazgi pokomplikowały proste z pozoru plany, ale co tam - najważniejsze ze się udało. Z rana wycieczka do sklepu po kawałek kolumny kierowniczej z nowymi krzyżakami, za 120 zł. Później zaś montaż owego fragmentu, montaż nowej przekładni kierowniczej (regenerowana), instalacja chłodnicy wraz z nowym…

Oklejania dalszy ciąg

Wtorek nie przyniósł rewolucyjnych zmian w kondycji Le Żuka, ale parę rzeczy się wydarzyło. Pierwszą czynnością poranną było naklejenie naklejki na bagażniku dachowym. Mimo że wysoko i nie do końca wygodnie - to jednak się udało. Tak więc naklejka France Automobiles Service pyszni się na zasłużonym i podłużnym miejscu;-) Ładnie skomponowało się z logiem Francuskie.pl.  Drugim krokiem było zapakowanie chłodnicy…

Spokojny piątek

Jeśli spodziewacie się dzisiaj czegoś spektakularnego to od razu się wyluzujcie. Po pierwsze mało czasu na prace, a po drugie - raptem udało się wyjąć pompę wtryskową. I byłoby super gdyby nie okazało się że firma która miała zająć się jej obsługą ma urlop do 18.08. Na szczęście pomogła zaprzyjaźniona ekipa Złombolowa i podrzuciła adres innych "specjalnych panów co się…

Dużo drobiazgów

Na czwartek zaplanowane miałem to i owo, ale jak zwykle zrobiłem przy okazji coś innego;-) Na pierwszy ogień poszedł montaż tylnych chlapaczy (peerelowskie oryginały) za pomocą nabytego wczoraj płaskownika aluminiowego za całe 13 zł. Pociąłem go na gustowne kawałki, wykonałem dziurki i trzema śrubami 4mm skręciłem każdy chlapacz do wspornika. Chlapacze są krótkie, nie zasłaniają koła zbytnio i mają ten…

Środowe detale…

Środa była dniem w miarę spokojnym. Aby zbyt gwałtownie nie zaczynać pracy i od razu z rana się nie zniechęcić - nakleiłem logo FSC na dekiel koła zapasowego;-) To pozytywnie nastroiło mnie na dalszą część dnia - w końcu nie ma nic milszego niż prostym ruchem zrobić coś ładnego;-) Teraz tył auta jest po prostu kompletny, bo dość mocno przeszkadzał…

Rozbierania ciąg dalszy…

Dzisiaj nastąpił dalszy ciąg wybebeszania istotnych podzespołów silnikowych. Zdemontowany został cały rozrząd, zdjęty alternator, rozmontowaniu uległy okolice wiatraka chłodnicy i pompy wody. Wygląda to strasznie, ale po poskładaniu będzie super;-)  Mając wszystko ładnie rozłożone - zrobiłem listę niezbędnych rzeczy i udałem się na szalone zakupy. Wydałem 500 zł (prawie równo) i zakupiłem: pasek rozrządu 55 zł łożyska napinacza 60 zł…

Nowa skrzynia

W ubiegły czwartek z okazji wyjazdu w teren za Kielce - po drodze podjechałem do Nowego Miasta nad Pilicą, odebrać zakupioną drugą skrzynię Tczew TS5/21 z Lublina. Pan od którego kupowałem ręczył za niski przebieg skrzyni i jej dobry stan techniczny (i wydaje mi się że nie kłamał, ale wyjdzie w praniu). Wydałem na skrzynię tak jak pisałem poprzednio -…

Problem ze skrzynią

Dzień dzisiejszy przyniósł złe wieści. Zaczęło się od szybkiego demontażu skrzyni biegów, która miała trafić do fachowca, jako że podejrzewałem problemy i wolałem zapobiegać niż leczyć. Sam demontaż skrzyni zajął mi 45 minut i poza wieloma śrubami do odkręcenia był prosty.  Skrzynia wylądowała w bagażniku i ruszyłem do specjalisty. Pan rozebrał ją do zera w 25 minut i określił szkody…

Zakupy i drobiazgi

Końca zakupów nie widać (no dobra, powoli widać;-). Przybyły dziś bowiem dwa ważne zakupy. Pierwszy to nieco uroczego skaju na solidnej podbudowie, w dwóch kolorach. Urocza matowa czerń, oraz coś co miało być jasnoszarym, a okazało się jasnym beżem. Nie ma co szat rozdzierać, beż też ładny;-)  Ten beż, to zdaje się trzeci kolorek od góry. Jak będę już montował…

Jak w śmigłowcu;-)

Jesli ktoś kiedyś siedział w śmigłowcu to wie że jest tam mnóstwo uroczych przełączników dźwigniowych. Jako że parę lat w lotnictwie wojskowym przepracowałem i w niejednym śmigle czas spędzałem - postanowiłem zastosować takie akcenty w Żuku. Na ten pomysł wpadłem podczas pamiętnej podróży, kiedy to kupiłem Żuka i jechałem nim do Warszawy, ale dopiero dziś nastąpił (prawie) finał realizacji. Rozpocząłem…

Operacja „Resor”

Dzisiaj nadszedł ten dzień. Żuczysko wjechało na podnośnik i zająłem się wymianą obu resorów. Łatwo nie było, część śrub "odkręcałem" diaxem z tarczą do cięcia;-) Dla potomnych przygotowałem zaś poradnik wymiany resorów - po co macie się męczyć jak ja;-)  Oto zestaw który trzeba zakupić na jedną stronę auta. Fotka wszystko ślicznie pokazuje. Ceny - resor 160 zł, strzemię jedno…

Nic się nie dzieje…

Niestety każde hobby ma tą wadę że trzeba na nie zarobić. Tak też jest i z Le Żukiem. Pochłonęły mnie sprawy zawodowe, kasy potrzeba więc tyram;-) Ale to nie znaczy ze kompletnie nic nie robię przy maszynie. Drobne dłubanki które nie zasługują na osobne wpisy, coś tam jednak się tworzy. Zrobiłem piękny stopień tylnej kabiny z ryflowanej blachy aluminiowej -…

Przednie zawieszenie i hamulce

Rozpoczął się festiwal ruinowania mojej kieszeni;-( Wydałem dzisiaj ładnych parę stówek na niezbędne drobiazgi do przedniego zawieszenia i hamulców. Niestety w życiu nie ma jak w programach motoryzacyjnych na Discovery, gdzie przyjeżdża kartonik od sponsora, a w nim komplecik nowiutkich części do restaurowanej fury. Tu jest Polska i polska rzeczywistość - czyli trzeba swoje wyłożyć;-) Nic to, sądzę że warto;-)…