Środa i detale…

Dzisiaj plany miałem szerokie, a wyszło jak zawsze. Chciałem robić panel do tabletu, ale niestety musiałem go skasować z dzisiejszej listy zaplanowanych sukcesów. Udało się wykonać kilka drobiazgów - zainstalowałem wreszcie nowe lampki podświetlenia tablicy rejestracyjnej (LED), ale nie dane mi było podłączyć ich do instalacji, nie wiem więc nawet jak świecą. Przy okazji obróciłem ramkę rejestracji o 180 stopni…

Kontrolki i naklejka

Dziś mało prac przy  maszynie z racji krótkiego czasu jaki mogłem poświęcić od rana. Co nie oznacza że nic nie zrobiłem. Zacząłem od naklejenia największej naklejki od jednego z darczyńców. Jest olbrzymia i musiała zostać naklejona za pierwszym razem na pofałdowany bok auta. Dzięki wskazówkom jednego z kolegów pod wczorajszą notką - poszło nadspodziewanie łatwo. Może nie aż tak jak…

Nowa skrzynia

W ubiegły czwartek z okazji wyjazdu w teren za Kielce - po drodze podjechałem do Nowego Miasta nad Pilicą, odebrać zakupioną drugą skrzynię Tczew TS5/21 z Lublina. Pan od którego kupowałem ręczył za niski przebieg skrzyni i jej dobry stan techniczny (i wydaje mi się że nie kłamał, ale wyjdzie w praniu). Wydałem na skrzynię tak jak pisałem poprzednio -…

Problem ze skrzynią

Dzień dzisiejszy przyniósł złe wieści. Zaczęło się od szybkiego demontażu skrzyni biegów, która miała trafić do fachowca, jako że podejrzewałem problemy i wolałem zapobiegać niż leczyć. Sam demontaż skrzyni zajął mi 45 minut i poza wieloma śrubami do odkręcenia był prosty.  Skrzynia wylądowała w bagażniku i ruszyłem do specjalisty. Pan rozebrał ją do zera w 25 minut i określił szkody…

Kolejny panel deski

Jak wczoraj obiecałem - tak dziś zrobiłem. Wykonałem kolejny panel deski rozdzielczej, tym razem ten z przełącznikami. Sporo obliczeń i trasowania, sporo otworów do wywiercenia, dużo cięcia wyrzynarką i prawie zerowy margines błędu. Wszystkie otwory wyrównałem pilnikami, oszlifowałem papierem ściernym i zmatowiłem całą płytę. Wytrasowane otworki do wycięcia.  Stanowisko do wycinania dziurek. Ciąg dalszy już znacie - klej Pattex Universal…

Panele do deski

Wiem, wielu marzyło o tym dniu. Ja też marzyłem i oto wreszcie się dokonuje na moich oczach, bo moimi rękami (i pana Janusza). Powstaje finalna wersja deski rozdzielczej wedle mego pomysłu. Jak pamiętacie cała deska (obudowa) wykonana jest z płyty MDF i sklejki (raz jeszcze specjalne podziękowania dla Krzysztofa za jej budowę), a panele czołowe wykonane są z dwumilimetrowego aluminium. …

Deska „się robi”…

Dzisiaj dzień krótki, z racji różnych obowiązków służbowych. Przy Żuku udało się chwilę pomóżdżyć i dopracować koncepcję stolika rozkładanego z tyłu auta, nieco pokombinować nad montażem mieszka dźwigni zmiany biegów i oklejona została czarnym, matowym skajem deska rozdzielcza.  Oklejanie deski nie było proste i nie zostało w sumie zakończone, bo trzeba jeszcze parę drobiazgów wykończyć, ale ogólnie sprawia bardzo miłe…

Zakupy i drobiazgi

Końca zakupów nie widać (no dobra, powoli widać;-). Przybyły dziś bowiem dwa ważne zakupy. Pierwszy to nieco uroczego skaju na solidnej podbudowie, w dwóch kolorach. Urocza matowa czerń, oraz coś co miało być jasnoszarym, a okazało się jasnym beżem. Nie ma co szat rozdzierać, beż też ładny;-)  Ten beż, to zdaje się trzeci kolorek od góry. Jak będę już montował…

Pierwsza naklejka

Le Żuk powoli staje się daily carem. Jeżdżę nim po Warszawie i jest to całkiem przyjemne doznanie. Jedynym problemem jest parkowanie na wąskich miejscach. Żuk niby szeroki nie jest, ale z racji braku wspomagania nie jest tak łatwo nim manewrować. Na szczęście wieloletnie doświadczenie mam i nie takie rzeczy się robiło na półsprzęgle;-) Tak więc można mnie zobaczyć na mieście…

Jak w śmigłowcu;-)

Jesli ktoś kiedyś siedział w śmigłowcu to wie że jest tam mnóstwo uroczych przełączników dźwigniowych. Jako że parę lat w lotnictwie wojskowym przepracowałem i w niejednym śmigle czas spędzałem - postanowiłem zastosować takie akcenty w Żuku. Na ten pomysł wpadłem podczas pamiętnej podróży, kiedy to kupiłem Żuka i jechałem nim do Warszawy, ale dopiero dziś nastąpił (prawie) finał realizacji. Rozpocząłem…

Przed i po

Jako że Le Żuk z grubsza skończony wizualnie (brakuje kawałka elektryki i pełnej deski rozdzielczej) to pora na małą zabawę w "przed i po". Oto kilka zdjęć obrazujących pięć miesięcy przemian.   Fotki wnętrza niestety nie dają się ładnie i prosto zrobić za pomocą komórki, muszę użyć lustra z szerokokątnym obiektywem.  I co - widać różnicę? ;-) Najbardziej dumny jestem…

Operacja „Resor”

Dzisiaj nadszedł ten dzień. Żuczysko wjechało na podnośnik i zająłem się wymianą obu resorów. Łatwo nie było, część śrub "odkręcałem" diaxem z tarczą do cięcia;-) Dla potomnych przygotowałem zaś poradnik wymiany resorów - po co macie się męczyć jak ja;-)  Oto zestaw który trzeba zakupić na jedną stronę auta. Fotka wszystko ślicznie pokazuje. Ceny - resor 160 zł, strzemię jedno…

Nic się nie dzieje…

Niestety każde hobby ma tą wadę że trzeba na nie zarobić. Tak też jest i z Le Żukiem. Pochłonęły mnie sprawy zawodowe, kasy potrzeba więc tyram;-) Ale to nie znaczy ze kompletnie nic nie robię przy maszynie. Drobne dłubanki które nie zasługują na osobne wpisy, coś tam jednak się tworzy. Zrobiłem piękny stopień tylnej kabiny z ryflowanej blachy aluminiowej -…