Hamulce pokonane (chyba)

Na pierwszy ogień w dniu dzisiejszym wykonałem pewien test. Za pomocą tzw. morsa zacisnąłem elastyczny przewód idący do tylnych hamulców i pojeździłem ostro przód-tył, wykonując różne manewry, jakie zazwyczaj wykonuję przy parkowaniu - bo to wtedy najczęściej znikał hamulec. Z morsem - wszystko działało bez zarzutu, a pedał hamulca stał twardo i z krótkim skokiem. Po południu Żuk wjechał na…

Mamy problem z hamulcami…

I nie wiemy tak do końca o co chodzi, ale podejrzeń jest cała horda. Jednakże po kolei. Po zmianie hamulców z przodu na tarczowe, wymieniliśmy też płyn ze starożytnego R-3 na nowoczesny DOT. W maszynie pozostała stara pompa hamulcowa, gdyż był to już tzw. nowy typ, oraz hamulce bębnowe z tyłu. I pojawił się drobny problem, który powoli zaczął narastać…

Pakujemy się

Do startu już tylko kilka dni, a my rozpoczynamy robienie wieeeeeeeliej listy i zbieranie tego, czego jeszcze nam do szczęścia brakuje. Żuk zapewni nam odpowiednią ładowność, dzięki przemyślanemu układowi wnętrza i bagażnika, oraz trumnie na dachu. Spokojnie zapakujemy się ze wszystkim, a dla pięciu osób na dwa tygodnie - trochę szpeju potrzeba. Dla ciekawskich - poniżej lista co ciekawszych rzeczy…

Prysznic skończony

Nie byłem zadowolony z wykonanego ostatnio prysznica i postanowiłem dokonać w nim kilku zmian. Po pierwsze problematyczne było otwieranie zaworu w zbiorniku - brak miejsca i mała dźwignia. Dorobiłem z paska aluminium gustowną, większą dźwignię i jest zdecydowanie lepiej. Po drugie problemem okazały się wężyki prysznicowe - mają one mały przekrój wewnętrzny i bez solidnego ciśnienia wody - ledwo kapała. …

Żuk oklejony

Żuk prawie oklejony kompletem naklejek. Brakuje tylko naklejki Klubu Cytrynki (dojedzie w poniedziałek), oraz naklejek projektu KOZMO. Dzisiaj odebrałem spory zestaw naklejek z drukarni i pracowicie lepiłem je do maszyny;-) W przypadku Żuka to nie jest najłatwiejsze zadanie niestety z racji wielu zagięć oblachowania. Efekt końcowy nie jest jednak taki zły - wszystko gra. Jeszcze numery startowe w dniu startu…

Z lotu ptaka

Le Żuk wziął udział w sesji filmowo-fotograficznej. Pod warszawskim Stadionem Narodowym, dzięki portalowi Francuskie.pl (jeden z darczyńców naszej załogi) - Jędrzej Chmielewski dokonał szeregu fajnych ujęć maszyny z lotu ptaka. Ja kręciłem kółka, Jędrzej pracowicie sterował dronem, a kamera pracowała ile wlezie. Skutkiem jest bardzo ładny film, który możecie zobaczyć poniżej, oraz kilka fajnych fotek;-) Fotki wyszły moim zdaniem niesamowicie.…

LEDowa rewolucja

Pomysł zrobienia "lexus look" w Żuku miałem już dawno, ale niestety rozbił się on przez żarówki czerwone. Raz że nie są one do końca legalne, a dwa że lakier na nich położony szybko się spalił i żarówki zaczęły świecić na biało w pozycjach (5W) i na różowo w STOP (21W). Było to mocno nieestetyczne i irytowało mnie co raz bardziej.…

Radosne testy w terenie

Ostatni weekend sierpnia był sporym wyzwaniem dla nas i Żuczka, oraz kilku naszych znajomych;-) Aby przetestować nasze wyposażenie campingowe, wybraliśmy się na małą wyprawę w okolice Nowego Dworu Mazowieckiego. Pojechał z nami jeden z naszych złombolowych załogantów - Piotrek Kuć. Chcieliśmy popiknikować nad Wisłą i w tym celu wybraliśmy gustowne miejsce na zakolu rzeki, po wewnętrznej stronie. Podczas próby dojazdu…

Prysznic gotowy

Dzisiaj na dachu Żuka, na bagażniku wylądował zbiornik. Został zamocowany trzema pasami z grzechotkami, powinny spokojnie go utrzymać. Do dolnego zaworu podłączyłem kawałek gumowej rurki i ścisnąłem cybantem. Na drugim końcu rurki znalazła się pompa z układu chłodzenia. Jej zadaniem jest wspomożenie przepływu wody, nie chodzi o wytworzenie kosmicznego ciśnienia;-) Pompka zasilana będzie z gniazdka zapalniczki, znajdującego się w podstawie…

Zawory i okolice silnika

Niby wszystko prawie gotowe i to "prawie" okazuje się całkiem czasochłonne. Zdjąłem pokrywę zaworów aby je wyregulować jutro rano. Pokrywa była brudna i brzydka. Chciałem ją umyć i doczyścić i jak się rozpędziłem to efekty widać na zdjęciach;-) Aż zacząłem żałować że nie wyjąłem silnika i całego tak nie zrobiłem;-) Pokrywa wygląda pięknie założona na silnik - ocenić możecie sami:…

Szykujemy prysznic;-)

Trwają prace nad montażem prysznica w Żuku. Po długiej trasie, ciepły prysznic to miła rzecz, a musimy uwzględnić że po pierwsze campingi mogą nie przetrwać naszego najazdu (393 załogi, ponad 1000 luda!), po drugie planujemy później noclegi na dziko, a po trzecie niezależność jest ważna. Zatem prysznic być musi. Trochę móżdżenia i gotowa koncepcja w głowie powstała. Teraz przekuwamy ją…

A co tam u Le Żuka?

Niby wszystko gotowe, ale jeszcze trochę drobnostek do zrobienia zostało i powoli "się robią". Układ chłodzenia został wypłukany i nieco zmodernizowany. Rozwiercone zostały trójniki do nagrzewnic, bo miały niepotrzebne zwężenia, które spowalniały przepływ płynu przez nagrzewnice. Na dojściu do trójnika dodaliśmy pompę elektryczną, która bardzo ładnie wspomaga obieg jeśli to konieczne. Kiedy jest wyłączona - płyn po prostu swobodnie przez…

Test drogowy

Le Żuk wybrał się na małą wycieczkę. Na sobotę zaplanowaliśmy przejazd do Radomia po box dachowy w rozmiarze gustownej trumienki, za jedyne 150 zł, z pewnej ręki. Kolejnym punktem wycieczki był przejazd z Radomia do naszego rodzinnego Piotrkowa Trybunalskiego, gdzie zaopatrzyliśmy się w zestaw słojów z pożywieniem do stolicy;-) Deska podczas jazdy W niedzielę przejechaliśmy z Piotrkowa do Warszawy po…

To już jest koniec…

Wiele osób pytało mnie czy sam wszystko robię przy aucie. Staram się, ale nie wszystko umiem, nie wszystko chcę i nie wszystko mogę zrobić. Zatem co umiem i potrafię wykonać? Radzę sobie z elektryką i elektromechaniką bez problemu, umiem projektować instalacje elektryczne i umiem je wykonać. Czytam schematy elektryczne jak powieść sensacyjną, albo pornograficzną;-) Ponadto radzę sobie bez większego problemu…

Maszyna żyje

Wtorek okazał się dniem łaskawym;-) Po dwóch tygodniach Żuk opuścił podnośnik! Trochę to trwało bo pewne drobiazgi pokomplikowały proste z pozoru plany, ale co tam - najważniejsze ze się udało. Z rana wycieczka do sklepu po kawałek kolumny kierowniczej z nowymi krzyżakami, za 120 zł. Później zaś montaż owego fragmentu, montaż nowej przekładni kierowniczej (regenerowana), instalacja chłodnicy wraz z nowym…

Lokalizacja

Trochę techniki nowoczesnej przed wyjazdem zostało zastosowane w Żuku. To że ma monitoring GPS od Tmatic to już wiecie. Dzięki teamowi AutoFOCUS powstała aplikacja która po zainstalowaniu na telefonie z Androidem - przekazuje aktualną pozycję na specjalny serwer. Z kolei załoga Żul Panter przygotowała na bazie tej aplikacji - specjalny link który generuje mapki z zaznaczoną aktualną pozycją na mapie. …

Szewski poniedziałek

Łatwo nie było. Tysiąc telefonów i mało istotnych spraw. Do tego ciężka noc, ale jakoś się dało przetrwać;-) Rozrząd poskładany, pompa wtryskowa na miejscu, takoż i wtryski i przewody wysokiego ciśnienia. Potem odpowietrzenie układu i niestety okazało się że akumulatory muszę kupić nowe. Na szczęście ma się znajomości tu i ówdzie i jakoś damy radę z kasą.  Z rana udało…

Nic się nie dzieje

Można by pomyśleć że tytuł jest prawdziwy, bo niewiele widać sukcesów, ale nie jest tak źle. Le Żuk nadal stoi na podnośniku z rozpiętym rozrządem, zdjętą pompą wtryskową i bez chłodnicy. Wszystkie jednak elementy układanki są już na miejscu i pozostało to i owo poskładać;-) Będzie dobrze... Dzisiaj wraz z panem Januszem zaatakowaliśmy temat tunelu do chłodnicy. Problem z chłodzeniem…

Oklejania dalszy ciąg

Wtorek nie przyniósł rewolucyjnych zmian w kondycji Le Żuka, ale parę rzeczy się wydarzyło. Pierwszą czynnością poranną było naklejenie naklejki na bagażniku dachowym. Mimo że wysoko i nie do końca wygodnie - to jednak się udało. Tak więc naklejka France Automobiles Service pyszni się na zasłużonym i podłużnym miejscu;-) Ładnie skomponowało się z logiem Francuskie.pl.  Drugim krokiem było zapakowanie chłodnicy…

Oklejamy się!

Poniedziałek to nie jest łatwy dzień. Zawsze jest coś z weekendu, albo z zeszłego piątku co trzeba nagle dokończyć. Ja miałem z rana drobna awarię u klienta i wyprawę z pompą wtryskową i wtryskiwaczami do "specjalnego Pana". Po dojechaniu na miejsce panowie się lekko zdziwili że to już kolejna pompa do Żuka w ciągu dwóch tygodni, ale po chwili usłyszeli…