Ruszamy z kopyta
Mamy początek października. Do startu pozostało nam 99 dni. Czyli trzy miesiące. Czyli tyle co nic, a roboty po uszy. Za 99 dni wyruszymy wczesnym rankiem z zasypanej śniegiem Warszawy i po kilkunastu godzinach dotrzemy do Budapesztu. Tam, następnego dnia - 15 stycznia wystartujemy w wyzwaniu z którego rozmiarów nie zdajemy sobie zupełnie sprawy (i dobrze, bo byśmy w domu…