Mnóstwo imprez;-)

Obrodziło imprezami okołomotoryzacyjnymi na ten weekend;) W najbliższą sobotę zakończenie sezonu spotkań Youngtimer Warsaw. Odbędzie się pod Stadionem Narodowym, na ul. Sokolej (o ile nie zwinie się cyrk który stoi od dwóch miesięcy na błoniach stadionu). Dla przypomnienia - tak było na otwarciu: http://grzmiacyrydwan.blogspot.com/2014/04/otwarcie-sezonu-youngtimer-warsaw.html Le Żuk nie prezentował się jeszcze zbyt okazale, ale to się wszystko zmieniało w oczach;-) Dla…

Saint-Tropez w pigułce

Miejscowość Saint-Tropez została rozsławiona na całym świecie dzięki słynnemu filmowi komediowemu "Żandarm z Saint-Tropez" z Louisem de Funes w roli głównej. Film powstał w 1964 roku i od tamtej pory małe miasteczko stało się sporym ośrodkiem turystycznym, niestety nie najtańszym.  Saint-Tropez ma bardzo ciekawe położenie, ponieważ leży "plecami" do Morza Śródziemnego i znajduje się nad niedużą zatoką o tej samej…

Byliśmy w Wilkowyjach

Piękna polska złota jesień spowodowała że wybrałem się Żukiem z kolegami na małą imprezkę ASG. To taki specyficzny sport gdzie strzela się do ludzi (nie mylić z paintballem) i niezmiernie mnie on cieszy od dobrych paru lat.  Pogoda sprzyjała, miejsce niedaleko Mińska Mazowieckiego jest fantastyczne, czekali tam fajni ludzie - czego chcieć więcej? Imprezka się udała, bawiliśmy się świetnie, pierwszy…

Nasz film!

Znalazłem nieco czasu, odkurzyłem w głowie obsługę cyfrowego stołu montażowego, przypomniałem sobie zasady jakimi powinien kierować się reżyser i montażysta i chyba nawet coś udało się fajnego zrobić. Wiem ze jest kilka złych ujęć, wiem że jest się do czego przyczepić, ale to amatorska produkcja i jestem z niej nawet dumny;-)  Zapraszamy (jako ekipa) do oglądania - wersja na Vimeo:…

Le Żuk v. 2.0

Nadszedł czas aby zdradzić plany. Wiele osób czeka z niecierpliwością co też wymyśliłem - pora zaspokoić ciekawość. Zapadła decyzja że powstanie nowa wersja naszej wyprawówki na bazie Żuka A07. Zbudowany w ciągu ośmiu miesięcy Le Żuk v. 1.0 okazał się strzałem w 9,5 (trzeba być obiektywnym;-) i dlatego powstanie jego udoskonalona wersja, w której wyeliminuję błędy konstruktorów z Lublina, oraz…

Powyjazdowe technikalia

Nasza podróż to już niestety historia. Tym niemniej konieczne staje się pewne techniczne podsumowanie wyprawy, być może nasze wnioski przydadzą się komuś, kto planuje swoją. Zacznę od zestawu wielu liczb;) Przejechaliśmy w sumie 5497 km (pomiar wg GPS obsługiwanego przez Tmatic). Zajęło nam to dwa pełne tygodnie niemal co do godziny. Startowaliśmy i kończyliśmy z tego samego miejsca - France…

I po Złombolu…

W tym poście zbiorczo opisałem co robiliśmy dalej, kiedy już dotarliśmy do mety tegorocznego rajdu charytatywnego Złombol. Nie rozbijałem go na poszczególne dni, bo była to dla nas ciągła przygoda... Zaplanowane mieliśmy dłuższe odpoczywanie w Lloret de mar, gdzie bardzo sympatyczny camping zapewnił nam dobrą bazę do chłonięcia uroków Hiszpanii. Dwa dni spędziliśmy na słodkim nic nie robieniu, leżeniu na…

Złombol 2014 – cz.3

Dzień piąty - c.d. Poranek jest nieco ciężki – okazuje się że nasz camp w Arenzano położony jest pomiędzy drogą, a torami kolejowymi;-) Spokojnie zwijamy obozowisko, nasz wczorajszy manewr ze skrótem zaoszczędził nam ponad 150 km. Do pokonania mamy „tylko” 250. Postanawiamy przejechać kilkanaście kilometrów wzdłuż Lazurowego Wybrzeża, a potem wskoczyć na autostradę. Tak też robimy. Widoki fantastyczne,  momentami zapiera…

Gotowość osiągnięta!

Do ostatniej chwili trwała walka z drobiazgami. Mimo iż pozornie wydawało się że wszystko zrobione, to ciągle coś było do dokończenia. Zrobiłem więc półki w bagażniku, przewalczyłem hamulce, dokończyłem zabawy z instalacją elektryczną, dokleiłem naklejki i jeszcze wiele innych dupereli.  Wczoraj Żuk przed wyjazdem na spotkanie Złombolowe zrobił psikusa i zgubił 1,5V w instalacji elektrycznej. Niby wszystko działało, a brakowało…

Hamulce pokonane (chyba)

Na pierwszy ogień w dniu dzisiejszym wykonałem pewien test. Za pomocą tzw. morsa zacisnąłem elastyczny przewód idący do tylnych hamulców i pojeździłem ostro przód-tył, wykonując różne manewry, jakie zazwyczaj wykonuję przy parkowaniu - bo to wtedy najczęściej znikał hamulec. Z morsem - wszystko działało bez zarzutu, a pedał hamulca stał twardo i z krótkim skokiem. Po południu Żuk wjechał na…

Mamy problem z hamulcami…

I nie wiemy tak do końca o co chodzi, ale podejrzeń jest cała horda. Jednakże po kolei. Po zmianie hamulców z przodu na tarczowe, wymieniliśmy też płyn ze starożytnego R-3 na nowoczesny DOT. W maszynie pozostała stara pompa hamulcowa, gdyż był to już tzw. nowy typ, oraz hamulce bębnowe z tyłu. I pojawił się drobny problem, który powoli zaczął narastać…

Pakujemy się

Do startu już tylko kilka dni, a my rozpoczynamy robienie wieeeeeeeliej listy i zbieranie tego, czego jeszcze nam do szczęścia brakuje. Żuk zapewni nam odpowiednią ładowność, dzięki przemyślanemu układowi wnętrza i bagażnika, oraz trumnie na dachu. Spokojnie zapakujemy się ze wszystkim, a dla pięciu osób na dwa tygodnie - trochę szpeju potrzeba. Dla ciekawskich - poniżej lista co ciekawszych rzeczy…

Prysznic skończony

Nie byłem zadowolony z wykonanego ostatnio prysznica i postanowiłem dokonać w nim kilku zmian. Po pierwsze problematyczne było otwieranie zaworu w zbiorniku - brak miejsca i mała dźwignia. Dorobiłem z paska aluminium gustowną, większą dźwignię i jest zdecydowanie lepiej. Po drugie problemem okazały się wężyki prysznicowe - mają one mały przekrój wewnętrzny i bez solidnego ciśnienia wody - ledwo kapała. …

Żuk oklejony

Żuk prawie oklejony kompletem naklejek. Brakuje tylko naklejki Klubu Cytrynki (dojedzie w poniedziałek), oraz naklejek projektu KOZMO. Dzisiaj odebrałem spory zestaw naklejek z drukarni i pracowicie lepiłem je do maszyny;-) W przypadku Żuka to nie jest najłatwiejsze zadanie niestety z racji wielu zagięć oblachowania. Efekt końcowy nie jest jednak taki zły - wszystko gra. Jeszcze numery startowe w dniu startu…

LEDowa rewolucja

Pomysł zrobienia "lexus look" w Żuku miałem już dawno, ale niestety rozbił się on przez żarówki czerwone. Raz że nie są one do końca legalne, a dwa że lakier na nich położony szybko się spalił i żarówki zaczęły świecić na biało w pozycjach (5W) i na różowo w STOP (21W). Było to mocno nieestetyczne i irytowało mnie co raz bardziej.…

Radosne testy w terenie

Ostatni weekend sierpnia był sporym wyzwaniem dla nas i Żuczka, oraz kilku naszych znajomych;-) Aby przetestować nasze wyposażenie campingowe, wybraliśmy się na małą wyprawę w okolice Nowego Dworu Mazowieckiego. Pojechał z nami jeden z naszych złombolowych załogantów - Piotrek Kuć. Chcieliśmy popiknikować nad Wisłą i w tym celu wybraliśmy gustowne miejsce na zakolu rzeki, po wewnętrznej stronie. Podczas próby dojazdu…

Prysznic gotowy

Dzisiaj na dachu Żuka, na bagażniku wylądował zbiornik. Został zamocowany trzema pasami z grzechotkami, powinny spokojnie go utrzymać. Do dolnego zaworu podłączyłem kawałek gumowej rurki i ścisnąłem cybantem. Na drugim końcu rurki znalazła się pompa z układu chłodzenia. Jej zadaniem jest wspomożenie przepływu wody, nie chodzi o wytworzenie kosmicznego ciśnienia;-) Pompka zasilana będzie z gniazdka zapalniczki, znajdującego się w podstawie…

Zawory i okolice silnika

Niby wszystko prawie gotowe i to "prawie" okazuje się całkiem czasochłonne. Zdjąłem pokrywę zaworów aby je wyregulować jutro rano. Pokrywa była brudna i brzydka. Chciałem ją umyć i doczyścić i jak się rozpędziłem to efekty widać na zdjęciach;-) Aż zacząłem żałować że nie wyjąłem silnika i całego tak nie zrobiłem;-) Pokrywa wygląda pięknie założona na silnik - ocenić możecie sami:…

Szykujemy prysznic;-)

Trwają prace nad montażem prysznica w Żuku. Po długiej trasie, ciepły prysznic to miła rzecz, a musimy uwzględnić że po pierwsze campingi mogą nie przetrwać naszego najazdu (393 załogi, ponad 1000 luda!), po drugie planujemy później noclegi na dziko, a po trzecie niezależność jest ważna. Zatem prysznic być musi. Trochę móżdżenia i gotowa koncepcja w głowie powstała. Teraz przekuwamy ją…