Dzieje się…

Dzisiaj długi wpis, zawierający mnóstwo informacji, bo dużo się działo i dzieje, a pisać nie ma kiedy;-( Zaczynam od raportu o stanie auta, a potem opiszę skrystalizowane plany. Jak pamiętacie Żuk wrócił do Warszawy na lawecie (w ostatnią niedzielę) i niestety do dzisiaj stoi na podnośniku. Została wyjęta pompa wtryskowa i wtryskiwacze, zdemontowana pompa hamulcowa, rozpięty układ paliwowy. Układ wtryskowy…

No to zaczynamy;-)

Do Złombola 65 dni. Czyli tyle co nic. Plan zaś ambitny, ale już widać że nierealny;-( Najważniejsze do zrobienia zatem po okrojeniu: Wymiana szpilek i nakrętek w przednim prawym kole Naprawa pompy hamulcowej (lub wymiana) Wymiana puszek bezpieczników na UNI Montaż drugiego zbiornika paliwa i wlewu, oraz instalacji Przesunięcie wydechu na tył Uszczelnienie silnika Drobne zmiany w elektryce I to…

Plany na Złombol 2015

Pierwsze emocje opadły, znamy kierunek Złombola, do startu pozostało ok. 200 dni i możemy w pełni świadomie rozpocząć przygotowania. Na początek niestety lekkim rozczarowaniem okazał się cel - jest nim przełęcz we włoskich Alpach - di Stelvio, którą miałem w planach w ubiegłym roku do zaliczenia podczas  poprzedniej edycji. Nie ma jednak tego złego co by na dobre nie wyszło...…

Jest CEL!

Machina pt. Złombol 2015 zaczyna się rozkręcać i wchodzić na obroty. Po długim oczekiwaniu, które ciągnęło się nieznośnie - mamy cel - przełęcz dello Stelvio we Włoszech, jedna z najbardziej krętych i najpiękniejszych tras Europy. Będzie bardzo ekstremalnie, bo dojazd przez niezliczone zakręty szwajcarskich dróg! Na forum dokonano szeregu zmian, zarchwizowano stare wątki, posprzątano dział "Stefa Uczestnika" i niebawem ruszą…

Odrobina nowoczesności;-)

Świat idzie naprzód i iść z nim trzeba, bo kto staje, ten się cofa;-) Dlatego też Grzmiący Rydwan doczekał się swojego profilu na Facebooku. Nowy rok to i nowe medium. Długo się przed tym broniłem (nie chciało mi się po prostu), ale czasem chcę szybko opublikować coś co jest zbyt małe na regularną notkę tutaj, a zasługuje na krótką wzmiankę.…

Z czym zjeść Złombol?

Specjalnie dla wszystkich marzących o udziale w Złombolu, lub chcących po prostu pojechać autem w świat - cykl porad okołomotoryzacyjnych. Co, z czym i do czego, czyli jak dojechać i wrócić. Planuję cykl porad, opisujących różne auta i różne opcje do rozważenia i mam nadzieję że zachęci to sporo osób do wstania z przed komputera i powiedzenia sobie - "DOŚĆ!…

Le Żuk v. 2.0

Nadszedł czas aby zdradzić plany. Wiele osób czeka z niecierpliwością co też wymyśliłem - pora zaspokoić ciekawość. Zapadła decyzja że powstanie nowa wersja naszej wyprawówki na bazie Żuka A07. Zbudowany w ciągu ośmiu miesięcy Le Żuk v. 1.0 okazał się strzałem w 9,5 (trzeba być obiektywnym;-) i dlatego powstanie jego udoskonalona wersja, w której wyeliminuję błędy konstruktorów z Lublina, oraz…

Powyjazdowe technikalia

Nasza podróż to już niestety historia. Tym niemniej konieczne staje się pewne techniczne podsumowanie wyprawy, być może nasze wnioski przydadzą się komuś, kto planuje swoją. Zacznę od zestawu wielu liczb;) Przejechaliśmy w sumie 5497 km (pomiar wg GPS obsługiwanego przez Tmatic). Zajęło nam to dwa pełne tygodnie niemal co do godziny. Startowaliśmy i kończyliśmy z tego samego miejsca - France…

Gotowość osiągnięta!

Do ostatniej chwili trwała walka z drobiazgami. Mimo iż pozornie wydawało się że wszystko zrobione, to ciągle coś było do dokończenia. Zrobiłem więc półki w bagażniku, przewalczyłem hamulce, dokończyłem zabawy z instalacją elektryczną, dokleiłem naklejki i jeszcze wiele innych dupereli.  Wczoraj Żuk przed wyjazdem na spotkanie Złombolowe zrobił psikusa i zgubił 1,5V w instalacji elektrycznej. Niby wszystko działało, a brakowało…

Pakujemy się

Do startu już tylko kilka dni, a my rozpoczynamy robienie wieeeeeeeliej listy i zbieranie tego, czego jeszcze nam do szczęścia brakuje. Żuk zapewni nam odpowiednią ładowność, dzięki przemyślanemu układowi wnętrza i bagażnika, oraz trumnie na dachu. Spokojnie zapakujemy się ze wszystkim, a dla pięciu osób na dwa tygodnie - trochę szpeju potrzeba. Dla ciekawskich - poniżej lista co ciekawszych rzeczy…

Żuk oklejony

Żuk prawie oklejony kompletem naklejek. Brakuje tylko naklejki Klubu Cytrynki (dojedzie w poniedziałek), oraz naklejek projektu KOZMO. Dzisiaj odebrałem spory zestaw naklejek z drukarni i pracowicie lepiłem je do maszyny;-) W przypadku Żuka to nie jest najłatwiejsze zadanie niestety z racji wielu zagięć oblachowania. Efekt końcowy nie jest jednak taki zły - wszystko gra. Jeszcze numery startowe w dniu startu…

Radosne testy w terenie

Ostatni weekend sierpnia był sporym wyzwaniem dla nas i Żuczka, oraz kilku naszych znajomych;-) Aby przetestować nasze wyposażenie campingowe, wybraliśmy się na małą wyprawę w okolice Nowego Dworu Mazowieckiego. Pojechał z nami jeden z naszych złombolowych załogantów - Piotrek Kuć. Chcieliśmy popiknikować nad Wisłą i w tym celu wybraliśmy gustowne miejsce na zakolu rzeki, po wewnętrznej stronie. Podczas próby dojazdu…

Prysznic gotowy

Dzisiaj na dachu Żuka, na bagażniku wylądował zbiornik. Został zamocowany trzema pasami z grzechotkami, powinny spokojnie go utrzymać. Do dolnego zaworu podłączyłem kawałek gumowej rurki i ścisnąłem cybantem. Na drugim końcu rurki znalazła się pompa z układu chłodzenia. Jej zadaniem jest wspomożenie przepływu wody, nie chodzi o wytworzenie kosmicznego ciśnienia;-) Pompka zasilana będzie z gniazdka zapalniczki, znajdującego się w podstawie…

Zawory i okolice silnika

Niby wszystko prawie gotowe i to "prawie" okazuje się całkiem czasochłonne. Zdjąłem pokrywę zaworów aby je wyregulować jutro rano. Pokrywa była brudna i brzydka. Chciałem ją umyć i doczyścić i jak się rozpędziłem to efekty widać na zdjęciach;-) Aż zacząłem żałować że nie wyjąłem silnika i całego tak nie zrobiłem;-) Pokrywa wygląda pięknie założona na silnik - ocenić możecie sami:…

Szykujemy prysznic;-)

Trwają prace nad montażem prysznica w Żuku. Po długiej trasie, ciepły prysznic to miła rzecz, a musimy uwzględnić że po pierwsze campingi mogą nie przetrwać naszego najazdu (393 załogi, ponad 1000 luda!), po drugie planujemy później noclegi na dziko, a po trzecie niezależność jest ważna. Zatem prysznic być musi. Trochę móżdżenia i gotowa koncepcja w głowie powstała. Teraz przekuwamy ją…

A co tam u Le Żuka?

Niby wszystko gotowe, ale jeszcze trochę drobnostek do zrobienia zostało i powoli "się robią". Układ chłodzenia został wypłukany i nieco zmodernizowany. Rozwiercone zostały trójniki do nagrzewnic, bo miały niepotrzebne zwężenia, które spowalniały przepływ płynu przez nagrzewnice. Na dojściu do trójnika dodaliśmy pompę elektryczną, która bardzo ładnie wspomaga obieg jeśli to konieczne. Kiedy jest wyłączona - płyn po prostu swobodnie przez…

Test drogowy

Le Żuk wybrał się na małą wycieczkę. Na sobotę zaplanowaliśmy przejazd do Radomia po box dachowy w rozmiarze gustownej trumienki, za jedyne 150 zł, z pewnej ręki. Kolejnym punktem wycieczki był przejazd z Radomia do naszego rodzinnego Piotrkowa Trybunalskiego, gdzie zaopatrzyliśmy się w zestaw słojów z pożywieniem do stolicy;-) Deska podczas jazdy W niedzielę przejechaliśmy z Piotrkowa do Warszawy po…

To już jest koniec…

Wiele osób pytało mnie czy sam wszystko robię przy aucie. Staram się, ale nie wszystko umiem, nie wszystko chcę i nie wszystko mogę zrobić. Zatem co umiem i potrafię wykonać? Radzę sobie z elektryką i elektromechaniką bez problemu, umiem projektować instalacje elektryczne i umiem je wykonać. Czytam schematy elektryczne jak powieść sensacyjną, albo pornograficzną;-) Ponadto radzę sobie bez większego problemu…

Oklejania dalszy ciąg

Wtorek nie przyniósł rewolucyjnych zmian w kondycji Le Żuka, ale parę rzeczy się wydarzyło. Pierwszą czynnością poranną było naklejenie naklejki na bagażniku dachowym. Mimo że wysoko i nie do końca wygodnie - to jednak się udało. Tak więc naklejka France Automobiles Service pyszni się na zasłużonym i podłużnym miejscu;-) Ładnie skomponowało się z logiem Francuskie.pl.  Drugim krokiem było zapakowanie chłodnicy…

Kolejny panel deski

Jak wczoraj obiecałem - tak dziś zrobiłem. Wykonałem kolejny panel deski rozdzielczej, tym razem ten z przełącznikami. Sporo obliczeń i trasowania, sporo otworów do wywiercenia, dużo cięcia wyrzynarką i prawie zerowy margines błędu. Wszystkie otwory wyrównałem pilnikami, oszlifowałem papierem ściernym i zmatowiłem całą płytę. Wytrasowane otworki do wycięcia.  Stanowisko do wycinania dziurek. Ciąg dalszy już znacie - klej Pattex Universal…